niedziela, 13 maja 2012

Rozdział 2 :)

Kolejnego dnia Ida wstała wcześnie rano żeby pomyśleć o Maksie. Potem poszła do łazienki uczesała włosy w koka pomalowała się i ubrała to:  

po 10 min zeszła na dół zjeść śniadanie, zjadła i poszła po deskę miała jeszcze godzinę do lekcji więc pojechała  na skate park, podobało mi się bo zapomniałam o wszystkim kurde za 10 min  lekcja a ja jeszcze tu. Szybko pojechała do szkoły spotkała tam Krystiana i Mele.
  • Hej Mela siema Krystian.
  • No cześć odpowiedział  Krystian i Mela, a ty nie za późno przyjechałaś do szkoły ?
  • No troszkę się spóźniłam ale trudno. 
  • Nom a gdzie tak długo byłaś ? 
  • Na skate parku i uśmiechnęła się .
  • Dobra dobra koniec tematu na lekcje idziemy.
    Doszli do klasy, Idzie spadł piórnik  a przechodziła akurat  Lucy i go podniosła 
  • Mogła byś trochę uważać ja ja idę 
  • Co ja ci takiego robię ?
  • No ja idę a ty zrzucasz piórnik 
  • O jejciu stało się, dobra nq
    Ida wyrwała Lucy piórnik i poszła do ostatniej ławki z Melą, Ida była straszne wkurzona i zaczęła pisać kartki.
  • Ida co ci jest ? zapytała panie od matmy 
  • A co panią to obchodzi moja sprawa.
  • Ida proszę się uspokoić bo jak nie to wezwę rodziców !
  • A niech se panie wzywa wisi mi to i wybiegła z klasy, poleciała  do łazienki i na lusterku napisała 'Dziękuje wszystkim co ze mną byli ale teraz już pora się pożegnać'  i wy ciągła z torebki żyletkę i pocięła się  Mela ja znalazła całą we krwi zaczęła płakać   i drzeć się 'Ida nie rób mi tego' szybko pobiegła po panią i zadzwoniła po karetkę. Ida obudziła się dopiero w szpitalu zobaczyła tam Mamę,Tatę, Mele i  Krystiana, Ida poprosiła Mamę i Tate żeby zostawili ją samą  z Krystianem i Melą, wyszli i zobaczyła tam Maksa.
  • Co on tu robi ?
  • Będziesz z nim leżała w jednym pokoju.
  • Ja nie chcę !
  • Musisz, i dlaczego się pocięłaś  ?
  • Bo ja już nie chcę żyć ! 
  • dlaczego ? 
  • No bo Max.
  • Nie przejmuj się Maksem !
    Poprosiłam ich żeby wyszli bo chcę pogadać z Maksem.
  • Max muszę ci coś powiedzieć bo jak ostatnio u ciebie byłam wyznałeś mi miłość. 
  • No wyznałem więc chcesz  ? 
  • Nie nie nie ty myślisz, że zapomniałam co mi zrobiłeś 2 lata temu ? 
  • No wiem ale ja cie nadal kocham. 
  • Mogłeś pomyśleć wcześniej ! 
  • To znaczy, że  już nigdy nie będziemy razem ? 
  • Tak nie będziemy bo nie mam ochoty paczyć  na takiego dupka !
    Ida szybko wyleciała z pokoju i przytuliła się to Pameli. Mamy i Taty już nie było bo musieli jechać po Idy brata, Mela zapytała 
  • Co się stało  ?
  • Wygarnęłam Maksowi i nie mam zamiaru leżeć z nim w jednym pokoju !  
  • Pójdę do lekarza zapytać się czy nie można cię przenieś do innego pokoju
    Mela spotkała lekarza na korytarzu i zapytała. Lekarz pozwolił się przenieś do innego pokoju po 10 min Ida była już w innym pokoju a Pamela musiała wracać do domu bo była już 22:00 Mela pożegnała się z Idą i zadzwoniła do Mamy żeby po nią przyjechała. Gdzieś koło 23 Maks wszedł mi do pokoju  ja zapytałam 
  • Co ty tu robisz ?
  • Chcę ci jeszcze raz powiedzieć, że cię kocham !
  • Nie obchodzi mnie to, że ty mnie kochasz, bo ja ciebie już nie !
  • Co mam zrobić żebyś ze mną była ?
  • Nic już do końca mojego życia nie będę z tobą gadać i chodzić! Wyjdź !
  • Zobaczysz jeszcze tego pożałujesz.
    Max wyszedł a Ida się popłakała i powiedziała do siebie 'Nie na widzę go !' Ida poszła spać. Rano obudził ją lekarz bo musiała  zjeść śniadanie,po 30 min przyjechali do niej rodzice i spytali się 
  • Jak się czujesz ? 
  • Dobrze będę mogła wyjść dziś ze szpitala ?
  • To już się będzie lekarza spytać kochanie.  
  • To się spytajcie bo już tu nie wytrzymuję.
    Idy rodzice poszli do lekarza spytać się czy Ida może wyjść ze szpitala Lekarz się zgodził ale powiedział żeby Ida jeszcze nie szła do szkoły i żeby odpoczywała dużo. Więc Ida z rodzicami pojechali do domu, po 20 min Ida była już w domu poszła się wykąpać i  przebrała się w to:

     uczesała włosy pomalowała się  i powiedziała do mamy żeby odwiozła ją do Pameli 
  • Ida miałaś odpoczywać 
  • No mamo muszę porozmawiać z Pamelą 
  • No dobrze tylko nie wygłupiajcie się
    Mama Idy odwiozła ją do Pameli, była tam po 20 min zapukała 
  • Jest Pamela ? 
  • Jest wejdź do środka 
  • Pamela Ida do ciebie
    Pamela jak zobaczyła, że wyszłam ze szpitala było ucieszona i przytuliła mnie Pameli Mama zapytała
  • Jak się czujesz Ida ?
  • Bardzo dobrze 
  • To życzę ci zdrowia może chcesz ciastko i herbatę  ?
  • Poproszę.
    Meli mama poszła do kuchni zrobić herbatę i ukroić ciasto a Mela zapytała 
  • Czemu tak wcześnie wyszłaś ze szpitala ?
  • Już tam nie mogłam wytrzymać i do tego Max 
  • Co ci zaś Max ?
  • Zagroził mi !
  • Czemu ?
  • 'Jak z nim nie będę to jeszcze tego pożałuję !' Taki mi powiedział ;( 
  • No chyba go zabije !
  • Nie nie Pamela nie ma sensu  
  • Ok nic mu nie zrobię
    Mela się uspokoiła i jej mama przyszła i powiedziała 'smacznego' dziewczyny odpowiedziały 'dziękuje  i nawzajem' zjadły ciasto wypiły herbatę i Ida musiała już jechać, zadzwoniła po mamę żeby po nią przyjechała, po 20 min Idy mama była, Ida wyszła z domu Meli i wsiadła do auta dojechały do domu Ida siadła na kompa sprawdziła sobie stronki i poszła spać .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz